Podostawałam, no to wypada się pochwalić. Dzięki zabawom u Trojandy, Beaty, Asi i Miss_kerly, trafiły do mnie takie o to poprawiacze nastroju:
Wszystkie idealnie trafione. Kocham niebieski, ale Trojanda dobrze o tym wie :) Baranki na zawieszkach zmuszają mnie do ciągłego uśmiechu, bo idealnie pasują do mojego nazwiska, hehe. Stworek Asi doskonale wywiązuje się z powierzonej mu misji, bo kto na niego nie spojrzy, zaczyna się śmiać. Notesik zaś jest przeuroczy, słuchajcie - tak dokładnie wykonany, że wierzyć się nie chce, że to takie maleństwo. I ten filc :).
Rzecz jasna, dołączone było i coś na ząb + przydatne pierdoły - dzięki! Ale przede wszystkim, dzięki za miłe słowa w liścikach, zajebiście się je czyta. Bardzo miłe są te zabawy i fakt, że można nawiązać bardziej osobisty kontakt z ludźmi, o których wiemy jedynie co nieco z komputerowej szybki. A do tego w końcu wyszło w tym Krakowie jako takie słońce, toteż jeszcze bardziej raduję się :D
Świetne prezenty :) Ja też głownie ze względu na nawiązane kontakt bardzo polubiłam blogowanie :)
OdpowiedzUsuńcudne prezenciki:)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty, nie ma to jak udana niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńAle świetne prezenty!!! :) Chyba to słońce przegapiłam :/
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba:) A reszta prezentów cudna:D
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty! Zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńCudowne prezenty! A te baranki są urocze;)
OdpowiedzUsuńFajne takie umilacze życia :)
OdpowiedzUsuńCudnie ...
OdpowiedzUsuńZapraszam na fajny konkurs:
http://rockglamfashion.blogspot.com/
stworek jest bombowy :) i te serduszka w owce :) same śliczności dostałaś
OdpowiedzUsuńgratuluję
slicznie
OdpowiedzUsuńprzepiękne prezenty ;) aż miło patrzeć ;)
OdpowiedzUsuń